Wakacyjny Joy Box
Hej :),
Wakacyjna edycja, już powoli odchodzi w zapomnienie. Niedługo, bo już za tydzień, będzie możliwość zamawiania kolejnej, tym edycji XL. Jednak ja, (pewnie jako ostatnia :D) pokażę Wam, jaką zawartość otrzymałam w wakacyjnej edycji Joy Boxa :). To już 5 pudełko w tym miesiącu, jakie trzymam w rękach, choć część to prezenty, to nazwę miały pudełkową, więc musiałam je policzyć. Jeśli jeszcze uszami Wam nie wychodzą pudełka, serdecznie zapraszam :).
Muszę koniecznie wspomnieć o wyglądzie box'a. O samego początku mi się spodobało, jest inne, bardzo przyjemne dla oka :). Kolorowe, czuć w nim lato i doskonale komponuje się z nazwą, zdecydowanie znajdę mu nowe przeznaczenie w domu :). Jaką zawartość kryło w sobie?
1. Kevin Murphy, Szampon Angel Wash i odżywka Angel Rinse ( 2 x 40 ml - 2 x 23 zł ). Produkty miniaturki.
Pełnowymiarowe produkty tanie nie są :). W tych miniaturkach widzę 3 pozytywy. Raz, że nie muszę wydawać dużej sumy, aby poznać zestaw i jego działanie. Dwa, że zdążyłam już poczytać o tym zestawie i zapowiada się na bardzo fajny :). Trzy natomiast to ich wielkość, jeśli okażą się fajne, z pewnością znajdą zastosowanie przy wyjazdach. Oszczędzą miejsce, a przecież wiadomo, że w naszym bagażu, każdy kawałek wolnej przestrzeni jest potrzebny i przyda się na coś innego :D.
2. Gillette Venus Snap ( 49,99 zł / szt. ). Produkt pełnowymiarowy.
Chociaż na co dzień nie używam maszynek, to ta mi się podoba :). Mała, poręczna idealna na wyjazdy, a w tym roku jeszcze nigdzie nie byłam. Więc będzie idealna okazja wypróbować i poznać :).
3. Australian Gold, brązujący żel do opalania ( Prezent ).
Produkt, którego nie użyję i mi, kompletnie się on nie przyda. Nie opalam się, a z racji, że sierpień się już kończy, nie wiem, czy uda mi się go oddać komuś, kto skorzysta :).
4. Koto, Broszka ( 49,99 zł / szt. ).
Marynarska broszka, ręcznie wykonana, w sumie jestem zadowolona z niej :). Podobają mi się takie motywy i nie raz znajdzie swoje miejsce u mnie.
5. Isadora, Mascara All Day Long ( 4 ml - po przeliczeniu ok. 35 zł ). Produkt miniaturowy, pełna wersja ( 8 ml ) kosztuje 80 zł.
Jestem bardzo zadowolona, że ją mam, nie ma znaczenia, że to miniaturka :). Ciężko jest mi znaleźć tusz, który polubię i spełni moje oczekiwania. Już nie raz się przekonywałam, że wiele z tych bardzo chwalonych, u mnie zwyczajnie się nie sprawdza. Szkoda mi też by było wydać 80 zł na pełną wersję, nie wiedząc, czy mi się spodoba. Tak więc miniaturka pozwoli mi ocenić, czy warto kupić pełną wersję :).
6. Purles, baza pod makijaż z filtrem spf 50 ( 15 ml - po przeliczeniu ok. 35 zł ). Produkt miniaturowy, pełna wersja ( 30 ml ) kosztuje 69,99 zł.
Jak pewnie część z Was wie, nie używam w swoim makijażu podkładu. Tak więc i baza jest mi zbędna i z całą pewnością nie będzie używana u mnie. Po cichu liczę, że być może uda mi się znaleźć jej nowy, lepszy dom gdzie będzie potrzebna :)
7. AA, Podkład AA Make up. Cover 105 Sand ( 30 ml - 15 zł ). Produkt pełnowymiarowy.
Zbędna u mnie rzecz, od lat nie używam podkładów :). Z tym będzie podobnie, ma dwa wyjścia pierwsze, że ktoś go zechce i znajdzie nowy dom. Drugie natomiast, jeśli nikt go nie zechce, to zapewne spędzi swój żywot w czeluściach szuflady :).
8. Mistero Milano, Lakier do paznokci Sensuale w kolorze 8660 + Pilniczek ( 11 ml - 16,90 zł ). Produkt pełnowymiarowy.
Lakieromaniaczka ze mnie spora :P. Nowych, pięknych lakierów nie odmawiam. Ten zdecydowanie wpisuje się w kryterium piękności. Strasznie ładny odcień i prawdopodobnie wyląduje dzisiaj na paznokciach :). Wcześniej nieznana mi firma, teraz dzięki niemu ma szansę zadomowić się u mnie na dłużej. Co do pilniczka to miło że jest, zawsze się przyda. Choć brak jego obecności nie smuciłby mnie :P.
9. Realash, Odżywka do rzęs ( 1 ml - po przeliczeniu ok. 57 zł ). Produkt miniaturka, pełna wersja ( 3 ml ) kosztuje 170 zł.
Choć to tylko miniaturka, to cieszy mnie. Miałam już kilka, różnych odżywek do rzęs. Moje przygody kończyły się szybko ( podrażnienie itp. ) albo trwały trochę dłużej. Wtedy jednak, często bez większych efektów. Kwota 170 zł wydana w ciemno i przy możliwym podrażnieniu to trochę za dużo. Mam więc idealną okazję sprawdzić to na miniaturce :).
Na 9 produktów, jakie otrzymałam w pudełku Joy Box, trzy nie znajdą u mnie zastosowania. Myślę, że to dosyć dobry wyniki :). Nie ma chyba pudełka, gdzie w 100% wszystko nam odpowiada. Choć te 3 produkty, mogą się okazać fajne ( albo i nie :)) i dobrze działać, to ja zwyczajnie nie używam takich produktów. To jedyny powód, dla którego nie jestem zadowolona z ich obecności :). Już za tydzień, będzie możliwość zakupu nowej, tym razem edycji XL Joy Box.
Cieszę się, że wakacyjny Joy Box trafił w moje ręce. A jak Wy oceniacie jego zawartość? Byłyście zadowolone ze swoich box'ów? Szykujecie się za tydzień, aby kupić nową edycję? :)
Miłego dnia :)
Wakacyjna edycja, już powoli odchodzi w zapomnienie. Niedługo, bo już za tydzień, będzie możliwość zamawiania kolejnej, tym edycji XL. Jednak ja, (pewnie jako ostatnia :D) pokażę Wam, jaką zawartość otrzymałam w wakacyjnej edycji Joy Boxa :). To już 5 pudełko w tym miesiącu, jakie trzymam w rękach, choć część to prezenty, to nazwę miały pudełkową, więc musiałam je policzyć. Jeśli jeszcze uszami Wam nie wychodzą pudełka, serdecznie zapraszam :).
Wakacyjny Joy Box |
Muszę koniecznie wspomnieć o wyglądzie box'a. O samego początku mi się spodobało, jest inne, bardzo przyjemne dla oka :). Kolorowe, czuć w nim lato i doskonale komponuje się z nazwą, zdecydowanie znajdę mu nowe przeznaczenie w domu :). Jaką zawartość kryło w sobie?
Wakacyjny Joy Box | Zawartość |
1. Kevin Murphy, Szampon Angel Wash i odżywka Angel Rinse ( 2 x 40 ml - 2 x 23 zł ). Produkty miniaturki.
Pełnowymiarowe produkty tanie nie są :). W tych miniaturkach widzę 3 pozytywy. Raz, że nie muszę wydawać dużej sumy, aby poznać zestaw i jego działanie. Dwa, że zdążyłam już poczytać o tym zestawie i zapowiada się na bardzo fajny :). Trzy natomiast to ich wielkość, jeśli okażą się fajne, z pewnością znajdą zastosowanie przy wyjazdach. Oszczędzą miejsce, a przecież wiadomo, że w naszym bagażu, każdy kawałek wolnej przestrzeni jest potrzebny i przyda się na coś innego :D.
Kevin Murphy, Szampon Angel Wash i odżywka Angel Rinse |
2. Gillette Venus Snap ( 49,99 zł / szt. ). Produkt pełnowymiarowy.
Chociaż na co dzień nie używam maszynek, to ta mi się podoba :). Mała, poręczna idealna na wyjazdy, a w tym roku jeszcze nigdzie nie byłam. Więc będzie idealna okazja wypróbować i poznać :).
Gillette Venus Snap |
3. Australian Gold, brązujący żel do opalania ( Prezent ).
Produkt, którego nie użyję i mi, kompletnie się on nie przyda. Nie opalam się, a z racji, że sierpień się już kończy, nie wiem, czy uda mi się go oddać komuś, kto skorzysta :).
4. Koto, Broszka ( 49,99 zł / szt. ).
Marynarska broszka, ręcznie wykonana, w sumie jestem zadowolona z niej :). Podobają mi się takie motywy i nie raz znajdzie swoje miejsce u mnie.
Koto, Broszka Australian Gold | brązujący żel do opalania |
5. Isadora, Mascara All Day Long ( 4 ml - po przeliczeniu ok. 35 zł ). Produkt miniaturowy, pełna wersja ( 8 ml ) kosztuje 80 zł.
Jestem bardzo zadowolona, że ją mam, nie ma znaczenia, że to miniaturka :). Ciężko jest mi znaleźć tusz, który polubię i spełni moje oczekiwania. Już nie raz się przekonywałam, że wiele z tych bardzo chwalonych, u mnie zwyczajnie się nie sprawdza. Szkoda mi też by było wydać 80 zł na pełną wersję, nie wiedząc, czy mi się spodoba. Tak więc miniaturka pozwoli mi ocenić, czy warto kupić pełną wersję :).
6. Purles, baza pod makijaż z filtrem spf 50 ( 15 ml - po przeliczeniu ok. 35 zł ). Produkt miniaturowy, pełna wersja ( 30 ml ) kosztuje 69,99 zł.
Jak pewnie część z Was wie, nie używam w swoim makijażu podkładu. Tak więc i baza jest mi zbędna i z całą pewnością nie będzie używana u mnie. Po cichu liczę, że być może uda mi się znaleźć jej nowy, lepszy dom gdzie będzie potrzebna :)
Purles, baza pod makijaż z filtrem spf 50 | Isadora, Mascara All Day Long |
7. AA, Podkład AA Make up. Cover 105 Sand ( 30 ml - 15 zł ). Produkt pełnowymiarowy.
Zbędna u mnie rzecz, od lat nie używam podkładów :). Z tym będzie podobnie, ma dwa wyjścia pierwsze, że ktoś go zechce i znajdzie nowy dom. Drugie natomiast, jeśli nikt go nie zechce, to zapewne spędzi swój żywot w czeluściach szuflady :).
AA, Podkład AA Make up. Cover 105 Sand |
Lakieromaniaczka ze mnie spora :P. Nowych, pięknych lakierów nie odmawiam. Ten zdecydowanie wpisuje się w kryterium piękności. Strasznie ładny odcień i prawdopodobnie wyląduje dzisiaj na paznokciach :). Wcześniej nieznana mi firma, teraz dzięki niemu ma szansę zadomowić się u mnie na dłużej. Co do pilniczka to miło że jest, zawsze się przyda. Choć brak jego obecności nie smuciłby mnie :P.
Mistero Milano, Lakier do paznokci Sensuale w kolorze 8660 + Pilniczek |
9. Realash, Odżywka do rzęs ( 1 ml - po przeliczeniu ok. 57 zł ). Produkt miniaturka, pełna wersja ( 3 ml ) kosztuje 170 zł.
Choć to tylko miniaturka, to cieszy mnie. Miałam już kilka, różnych odżywek do rzęs. Moje przygody kończyły się szybko ( podrażnienie itp. ) albo trwały trochę dłużej. Wtedy jednak, często bez większych efektów. Kwota 170 zł wydana w ciemno i przy możliwym podrażnieniu to trochę za dużo. Mam więc idealną okazję sprawdzić to na miniaturce :).
Realash, Odżywka do rzęs |
Na 9 produktów, jakie otrzymałam w pudełku Joy Box, trzy nie znajdą u mnie zastosowania. Myślę, że to dosyć dobry wyniki :). Nie ma chyba pudełka, gdzie w 100% wszystko nam odpowiada. Choć te 3 produkty, mogą się okazać fajne ( albo i nie :)) i dobrze działać, to ja zwyczajnie nie używam takich produktów. To jedyny powód, dla którego nie jestem zadowolona z ich obecności :). Już za tydzień, będzie możliwość zakupu nowej, tym razem edycji XL Joy Box.
Cieszę się, że wakacyjny Joy Box trafił w moje ręce. A jak Wy oceniacie jego zawartość? Byłyście zadowolone ze swoich box'ów? Szykujecie się za tydzień, aby kupić nową edycję? :)
Miłego dnia :)
podoba mi się zawartość :)
OdpowiedzUsuńJestem zadowolona, choć też nie wszystko wykorzystam. Cześć rozdałam;) a nowe nie wiem czy kupić?
OdpowiedzUsuńU mnie też część rozdam :)
UsuńJak przeczytałam w Joy'u o tej edycji od razu polowałam na tego boxa. Jak weszłam 3 godziny po premierze już go nie było :( Dlatego czekam na następną edycję ;)
OdpowiedzUsuńZawsze szybko się rozchodzą :D
Usuńale fajna paczuszka :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają te "anielskie" kosmetyki do włosów. Ciekawa jestem tej małej maszynki, daj znać jak się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńO tym zestawie do włosów czytałam sporo dobrego :).
UsuńKiedy Ty zużyjesz zawartość tych wszystkich pudełek :D
OdpowiedzUsuńNiektóre rzeczy (pielęgnacyjne) podbiera mi ukochany :), a część idzie w świat. :)
UsuńMi najbardziej z całego boxu spodobało się: Kevin Murphy, Szampon Angel Wash i odżywka Angel Rinse. :)
OdpowiedzUsuńMi ciężko powiedzieć, chociaż mam nadzieję, że ten zestaw okaże się bardzo fajnym :)
UsuńJa z wakacyjnego boxa jestem zadowolona. Na nawa edycje raczej sie nie skusze. Produkty dobrze znane
OdpowiedzUsuńZ czego najbardziej jesteś zadowolona z pudełka? :)
Usuńbardzo fajna zawartość.
OdpowiedzUsuńte pudełka to chyba jedne z lepszych
Wow świetne produkty :D
OdpowiedzUsuńPudełko cudo, pierwszy raz wszystkie produkty oceniam na plus :)))))
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych boxów, podoba mi się zawartość :)
OdpowiedzUsuńCo najbardziej? :)
UsuńMistero Milano nie znam, K. Murphy mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńMnie też ciekawił, ale teraz będę miała okazję poznać :)
UsuńZa tydzień będę się czaić na ten nowy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy się Tobie uda kupić :D
UsuńCałkiem fajne to pudełeczko, pierwszy raz widzę zawartość z joy box:)
OdpowiedzUsuńWspaniała zawartość. Tylko testować!
OdpowiedzUsuńRealash uratowała wszystko :p
OdpowiedzUsuńO ile będzie dobrze działać :P
UsuńZawartość pudełka imponująca :)
OdpowiedzUsuńZawartość nawet ciekawa. Tusz, baza, lakier bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńten szampon i odżywka mają ciekawe opakowania:))
OdpowiedzUsuńObawiam się, że może być ciężko ich używać - są dosyć twarde :P
UsuńA ja znowu najbardziej byłabym zadowolona z podkładu :) Lakier i odżywka do rzęs też nieźle się prezentują :)
OdpowiedzUsuńJa akurat nie używam, więc średnio mi się podoba :D
UsuńHehehe a ja myślałam, że jestem ostatnią osobom w Polsce, która dostała swój joybox dnia 31.07 zamawiając 29.06 a tu taka niespodzianka :D ogólnie z samej zawartości jestem zadowolona tylko czas realizacji - masakraaaa!
OdpowiedzUsuńZ tą edycją coś im chyba nie poszło, jeśli chodzi o czas realizacji :)
UsuńBardzo fajna zawartość zwłaszcza, że sama maszynka kosztuje ok. 50 zł :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam :P. Mało kiedy używam maszynek, chociaż tą z ciekawości użyję :)
UsuńŚwietna zawartość :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńJa niestety się spóźniłam z zakupem tego boxa :/ fajna zawartość
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć szczęście, szybko się rozchodzą :). Chociaż słyszałam, że najnowsza edycja ma mieć już większy nakład :)
UsuńNie zdążyłam zamówić ughr!
OdpowiedzUsuńTrzeba szybko działać i mieć farta :P
UsuńFajne opakowanie ma ten box. :-)
OdpowiedzUsuńKosmetyki też złe nie są, choć nie wiem, czy kupiłabym je. Cena broszki nieco mnie zaskoczyła (broszka to to z kotwicą?)
Opakowanie strasznie fajnie :). Tak, ale mnie też zdziwiła cena :P
UsuńCałkiem przyjemna zawartość;)
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie pozycja nr 1 i lakier. czekam na recenzje :) pozdrawiam i obserwuję.
OdpowiedzUsuńFajna zawartość ;)
OdpowiedzUsuńzawartos super i wyglad pudelka jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńsłowa idealnie podsumowują posta:D
UsuńCiekawa zawartość, spodobała mi się ta broszka
OdpowiedzUsuńZawartość ciekawa, najbardziej interesująca jest dla mnie baza pod makijaż i odżywka do rzęs :-)
OdpowiedzUsuńOdżywki to i ja jestem ciekawa, mało która nie powoduje u mnie podrażnienia :). Tej użyłam już 2-3 razy i nie podrażnia, więc pierwszy plus dla niej :P
UsuńZawartość mega <3
OdpowiedzUsuńFajny zestawik!!!
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu-pozdrawiam!!
Nie jesteś ostatnia, jeszcze ja mam zamiar napisać o tej edycji, aczkolwiek zapomnieli dodać mi jednego kosmetyku więc na razie czekam aż doślą ;)
OdpowiedzUsuńNie Tobie jednej z tego co słyszałam :)
UsuńZawartość super :))
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie i całkiem przyjemna zawartość pudełeczka :D
OdpowiedzUsuńByłabym zadowolona tylko z bazy chyba :)
OdpowiedzUsuńNic więcej nie wpadło Tobie w oko? :P
UsuńOpakowanie ma świetne, ja nigdy nie zamawiałam JoyBoxa :)
OdpowiedzUsuńZ jakiegoś konkretnego powodu? :)
Usuńnie porwało mnie jakoś to pudełko :D
OdpowiedzUsuńNiby fajne te pudełka, ale podejście ekipy joy do ludzi mnie przeraża, na ich fanpegu swego czasu nie było nic innego jak tylko komenatrze od niezadowolonych dziewczyn bo joy zwyczajnie ściemniał, że wysłał pudełka, a nie wysłał, niektóre dziewczyny otrzymały pudełka bez jednego produktu inne miały, produkty które miały być pełne były mini, w ogóle masakra, ja to bym się bała to zamawiać. Poza tym miałam rozmowę z panią z ekipy z joybixa i to było żenujące w jaki sposób się do mnie zwracała. Dlatego nie, nie i jeszcze raz nie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolałam Twoje inne pudełka z tego miesiąca :D Tamte były fantastyczne :)
Faktycznie, czasami różnie to wygląda :). Ostatnio chyba z olejem arganowym był problem, opóźnione wysyłki itp. Ciężko też zamówić, serwer się wiesza a i pudełek mało. Czytałam, że teraz ma być ich więcej, aby łatwiej było kupić :). Może i z resztą będzie lepiej :P. Oj tak, szczególnie takie jedno było fantastyczne :D
Usuńświetne pudełeczko pełne niespodzianek :)
OdpowiedzUsuńW sumie to pudełko nawet niezłe..
OdpowiedzUsuńnie będziesz ostatnia, jeszcze ja ma do pokazania :D
OdpowiedzUsuńo Wow Joy Box to cos dla mnie hahah :) nie słyszałam o nim wcześniej, a zawartość całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńI nie kupujesz pudełka w ciemno :). Zawartość jest znana wcześniej :)
UsuńLubię maszynki Gilette a Snap chciałabym mieć w swojej łazience.
OdpowiedzUsuńzawartość ciekawa, kilka pozycji wpadło mi w oko :)
OdpowiedzUsuńKtóraś szczególnie? :)
UsuńCałkiem fajne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńooo jak wrócę z Anglii koniecznie się skusze w końcu na te boxy :d
OdpowiedzUsuńMasz ich trochę do wyboru :D
Usuńtylko odżywka do rzęs mnie zaciekawiła :P
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że szału nie ma :/
OdpowiedzUsuńzazdroszcze calkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa na jak długo wystarczy Ci ten 1 ml odżywki do rzęs ;)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to ciekawi, chociaż może uzyskam odpowiedź, czy warto kupić pełnowartościową wersje :P
UsuńTa edycja pudełka mnie nie skusiła :) Może kolejną regularną złapię, chociaż od kiedy pojawiło się Naturalnie z Pudełka, mam wielką ochotę zmienić nieco kosmetyczny tor. Zobaczymy! Póki co wrzesień bez zakupów przede mną i mam zamiar się tego postanowienia trzymać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Naturalnie z pudełka jakoś nie mogę się doczekać :D. Chociaż inne box'y kupowane w ciemno nie przyciągają mnie tak jak NzP :). Zdecydowałaś się na wrześniową edycję? :)
UsuńJa kupiłam w kwietniu Joyboxa, ten czerwcowy mnie nie porwał więc nawet na niego nie polowałam. Sierpniowy też mnie zachwyca, więc i ten odpuszczę :) Może w październiku będzie lepiej?
OdpowiedzUsuńMoże i tak :). Dobre jest to, że zna się zawartość wcześniej :)
UsuńZawartość jest całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawi mnie odżywka do rzęs :).
OdpowiedzUsuńJako jedna z nielicznych nie podrażnia mnie :). Plus jeden ma, a z resztą zobaczymy :)
UsuńDawni żadnego pudełka nie kupowałam, to mi się wizualnie podoba i zawartość też całkiem fajna :))
OdpowiedzUsuńmiłego użytkowania 6 na 9 produktów to całkiem całkiem dobry wynik.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :). Wynik faktycznie całkiem, całkiem :)
UsuńTe dwa produkty z Kevin Murphy najbardziej mnie ciekawią - ogólnie no całkiem fajna zawartość pudełeczka. =)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nich dużo dobrego, sama jestem ciekawa, bo kompletnie nie znałam tej marki :)
UsuńCiekawa zawartość :) Najfajniejsza chyba maszynka do golenia i odżywka do rzęs
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten tusz i był ok, choć uważam, że dużo taniej można kupić równie dobre maskary.
OdpowiedzUsuńMi ogólnie ciężko znaleźć dobry tusz :). Czy tani, czy drogi, często okazuje się słaby :)
UsuńOjjj kochana widzę, że jesteś uzależniona od pudełek z kosmetykami :)
OdpowiedzUsuń:*
Jakoś je tak przyciągam, sama nie wiem jak to się dzieje :D
UsuńJa od tej edycji nie zamawiałam Joybox'a i czwartkowej edycji też nie kupię...ale mimo to, mam nadzieję, że poprawią obsługę klienta oraz zawartość pudełek...liczę jeszcze na jesienną edycję...:)
OdpowiedzUsuńmaszynka fajna ;D
OdpowiedzUsuńLakier do paznokci mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ta mini maszynka z Venus, na wyjazdy jak znalazł :) Z kosmetyków byłabym zadowolona po części :) Zapowiedź nowego pudełka widziałam, ale się nie skuszę, za dużo w nim będzie kosmetyków do pielęgnacji stóp i dłoni, a tych mi aktualnie nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się opcja zamawiania Joy Box ;) Jednak wersja wakacyjna jakoś nie przekonała mnie do zamówienia, w przeciwieństwie do kwietniowej np ;)
OdpowiedzUsuńMiałam maszynkę z Venus, taką niebieską. Byłam z niej zadowolona i ciekawa jestem jak sprawdzi się ta, którą masz. :-)
OdpowiedzUsuń