JoyBox Makeup -12 kosmetyków w jednym boxie.
Hej dziewczyny,
2. GLOV, Quick Treat - 14 zł
Z wcześniejszych edycji Glov trafił w ręce jednej z Was. Tego też pewnie sprezentuję komuś, kto go nie zna i będzie miał świetną okazję, aby przetestować. Swój egzemplarz mam w użyciu i bardzo go lubię, o czym będziecie mogły przeczytać już niedługo na blogu :).
Tego typu past do zębów unikam. Mam swoją pastę, którą akceptują moje wrażliwe dziąsła i staram się nie eksperymentować :). Trafi z pewnością do mojego ukochanego i wtedy przekonamy się, jak działa.
Cienie zawsze się przydadzą, tym bardziej w takiej dosyć uniwersalnej wersji kolorystycznej. Nigdy nie miałam styczności z tymi paletkami, ale kilka razy spotkałam je na blogach i w większości były to dobre opinie :).
Bezacetonowy zmywacz u mnie zawsze się przyda. Choć nie przywiązuję się do konkretnej marki, to paznokcie lubię malować i dosyć często zmieniam kolory, wzory itp. na nich. Siłą rzeczy zużywam takich produktów sporo, a ten uzupełni moje zapasy i poczeka grzecznie w kolejce :).
Tego typu kolor zawsze się przydaje na różne okazje, a ja akurat takich mam dosyć mało. Nie powiem, jestem ciekawa, jak będzie wyglądał na paznokciach i jak będzie z jego trwałością. Znając mnie, pewnie dzisiaj będzie w użyciu :P.
Jak pewnie część z Was wie, bardzo ciężko jest mi znaleźć maskarę, z której będę naprawdę bardzo zadowolona. Do tej pory mało która gościła u mnie więcej niż raz. Po cichu liczę, że może tej się uda podbić moje rzęsy, chociaż nie jest to łatwe zadanie :).
Kiedyś miałam styczność z kosmetykami tej firmy i nie grzeszyły one jakością. Choć to było bardzo dawno temu i wcale nie wykluczone, że przez ten czas sporo się zmieniło :). Mam swój ulubiony bronzer, ale ciekawa jestem jakości tego produktu.
Szczerze mówiąc podkłady w pudełkach, nigdy mnie jakoś specjalnie nie cieszą, ponieważ nie używam tego typu produktów. Temu, tak jak i poprzednim, które trafiały w moje ręce, poszukam nowego, lepszego domu. Ktoś chętny? :)
Z kredki natomiast bardzo się cieszę, choć mógł mi się trafić ciemniejszy odcień, to na ten kompletnie nie narzekam :). W sumie jest moją pierwszą kredką tej firmy i sama jestem ciekawa, czy przekona mnie, że warto na nią wydać aż 45 zł.
Ostatnio w moje ręce wpada coraz mniej kosmetycznych boxów. Ograniczyłam ich ilość głównie ze względu na to, aby pozbyć się zapasów, które praktycznie każda z nas gromadzi w nadmiarze :P. W dzisiejszym wpisie przedstawię Wam dosyć duże, zawierające aż 12 kosmetyków pudełko. Mowa o makijażowej edycji Joyboxa, która trafiła do mnie kilka dni temu :). Co zawiera i czy warto się nią zainteresować?
Pudełko samo w sobie spodobało mi się i muszę przyznać, że pomysł na szatę graficzną był bardzo fajny i trafiony :). Tak jak i poprzednie, tak i to znajdzie swoje drugie przeznaczenie. W tej edycji Joyboxa znalazło się 11 kosmetyków w podstawie, plus jeden, który można było wybrać sobie z 3 dostępnych produktów. Zdecydowana większość z nich to kosmetyki pełnowymiarowe, co ma swoje plusy. Na początek pokażę Wam zawartość podstawy, a dopiero na sam koniec zobaczycie, jaki dodatkowy produkt trafił do mnie :).
1. Make Up Revolution, Róż do policzków - 10 g / 24,90 zł
Mimo że mam już swoje serduszko MUR, to jego obecność oceniam pozytywnie. Moje serduszko, choć w innej wersji, to spisuje się bardzo dobrze i jestem z niego zadowolona. Podoba mi się jego jakość i same musicie przyznać, że samo w sobie wygląda uroczo :).
Make Up Revolution, Róż do policzków |
2. GLOV, Quick Treat - 14 zł
Z wcześniejszych edycji Glov trafił w ręce jednej z Was. Tego też pewnie sprezentuję komuś, kto go nie zna i będzie miał świetną okazję, aby przetestować. Swój egzemplarz mam w użyciu i bardzo go lubię, o czym będziecie mogły przeczytać już niedługo na blogu :).
3. Biała Perła, Krystaliczna Biel - 75 ml/ 21 zł
Tego typu past do zębów unikam. Mam swoją pastę, którą akceptują moje wrażliwe dziąsła i staram się nie eksperymentować :). Trafi z pewnością do mojego ukochanego i wtedy przekonamy się, jak działa.
Biała Perła, Krystaliczna Biel |
4. Virtual, Paletka cieni Trio - 14 zł
Cienie zawsze się przydadzą, tym bardziej w takiej dosyć uniwersalnej wersji kolorystycznej. Nigdy nie miałam styczności z tymi paletkami, ale kilka razy spotkałam je na blogach i w większości były to dobre opinie :).
Virtual, Paletka cieni Trio |
5. Delia, Bezacetonowy zmywacz - 75 ml / 6 zł
Bezacetonowy zmywacz u mnie zawsze się przyda. Choć nie przywiązuję się do konkretnej marki, to paznokcie lubię malować i dosyć często zmieniam kolory, wzory itp. na nich. Siłą rzeczy zużywam takich produktów sporo, a ten uzupełni moje zapasy i poczeka grzecznie w kolejce :).
Delia, Bezacetonowy zmywacz |
6. Schwarzkopf, Maska do włosów - produkt miniaturka, 30 ml
Bardzo dawno nie używałam produktów tej firmy. Szczerze mówiąc, jakoś nie ciągnęło mnie do nich, ale skoro jest w moich rękach to chętnie poznam :). Szkoda jedynie, że jest jej tylko 30 ml. Przy dłuższych włosach nie wiem, czy będę w stanie ją ocenić pod względem działania.
Bardzo dawno nie używałam produktów tej firmy. Szczerze mówiąc, jakoś nie ciągnęło mnie do nich, ale skoro jest w moich rękach to chętnie poznam :). Szkoda jedynie, że jest jej tylko 30 ml. Przy dłuższych włosach nie wiem, czy będę w stanie ją ocenić pod względem działania.
7. INGRID, Lakier Estetic - 10 ml / 10 zł
Tego typu kolor zawsze się przydaje na różne okazje, a ja akurat takich mam dosyć mało. Nie powiem, jestem ciekawa, jak będzie wyglądał na paznokciach i jak będzie z jego trwałością. Znając mnie, pewnie dzisiaj będzie w użyciu :P.
INGRID, Lakier Estetic |
8. Pierre Rene, Mascara Genial Volume - 12 ml / 21,99 zł
Jak pewnie część z Was wie, bardzo ciężko jest mi znaleźć maskarę, z której będę naprawdę bardzo zadowolona. Do tej pory mało która gościła u mnie więcej niż raz. Po cichu liczę, że może tej się uda podbić moje rzęsy, chociaż nie jest to łatwe zadanie :).
Pierre Rene, Mascara Genial Volume |
9. Quiz, Puder Bronzing - 16 g / 11 zł
Kiedyś miałam styczność z kosmetykami tej firmy i nie grzeszyły one jakością. Choć to było bardzo dawno temu i wcale nie wykluczone, że przez ten czas sporo się zmieniło :). Mam swój ulubiony bronzer, ale ciekawa jestem jakości tego produktu.
Quiz, Puder Bronzing |
10. AA, Jedwabisty podkład Lumi - 30 ml / 16 zł
Szczerze mówiąc podkłady w pudełkach, nigdy mnie jakoś specjalnie nie cieszą, ponieważ nie używam tego typu produktów. Temu, tak jak i poprzednim, które trafiały w moje ręce, poszukam nowego, lepszego domu. Ktoś chętny? :)
AA, Jedwabisty podkład Lumi |
11. Etre Belle, Wodoodporna kredka - 0,96 g / 44,99 zł
Z kredki natomiast bardzo się cieszę, choć mógł mi się trafić ciemniejszy odcień, to na ten kompletnie nie narzekam :). W sumie jest moją pierwszą kredką tej firmy i sama jestem ciekawa, czy przekona mnie, że warto na nią wydać aż 45 zł.
Etre Belle, Wodoodporna kredka |
12. Yankee Candle simply home lavender spa, Świeczka z kieliszkiem - 20 zł
Sezon na woski itp. u mnie się nie kończy. Choć wiem, że część z Was przestaje palić w letnie miesiące, to u mnie w użyciu są cały rok :). Zdecydowanie częściej wybieram tarty, ale tego zapachu nie znam, a w zestawie otrzymałam fajny kieliszek i całość może ładnie wyglądać podczas długich, jesiennych wieczorów :).
Jak oceniam pudełko? Zdecydowanie pozytywnie. Znalazło się tam kilka produktów, których sama bym pewnie nie kupiła, a chętnie poznam. Najbardziej chyba się cieszę z obecności maskary i kredki, chociaż i na inne produkty nie narzekam. Za całego JoyBox Makeup trzeba zapłacić 49 zł, a jak widzicie sama kredka już praktycznie zwraca cenę :). Wszystkie produkty otrzymane w boxie są warte ponad 200 zł ( nie liczyłam miniaturki maski do włosów). Tak więc gołym okiem widać, że jest to opłacalne :). Jeśli więc produkty znajdujące się w środku Wam odpowiadają, to warto kupić tę edycję, a na stronie joy.pl/joybox nadal można zamawiać JoyBox Makeup :).
Jak Wam podoba się zawartość w tej edycji? Skusiłyście się? :)
Sezon na woski itp. u mnie się nie kończy. Choć wiem, że część z Was przestaje palić w letnie miesiące, to u mnie w użyciu są cały rok :). Zdecydowanie częściej wybieram tarty, ale tego zapachu nie znam, a w zestawie otrzymałam fajny kieliszek i całość może ładnie wyglądać podczas długich, jesiennych wieczorów :).
Yankee Candle simply home lavender spa, Świeczka z kieliszkiem |
Jak oceniam pudełko? Zdecydowanie pozytywnie. Znalazło się tam kilka produktów, których sama bym pewnie nie kupiła, a chętnie poznam. Najbardziej chyba się cieszę z obecności maskary i kredki, chociaż i na inne produkty nie narzekam. Za całego JoyBox Makeup trzeba zapłacić 49 zł, a jak widzicie sama kredka już praktycznie zwraca cenę :). Wszystkie produkty otrzymane w boxie są warte ponad 200 zł ( nie liczyłam miniaturki maski do włosów). Tak więc gołym okiem widać, że jest to opłacalne :). Jeśli więc produkty znajdujące się w środku Wam odpowiadają, to warto kupić tę edycję, a na stronie joy.pl/joybox nadal można zamawiać JoyBox Makeup :).
Jak Wam podoba się zawartość w tej edycji? Skusiłyście się? :)
JoyBox Makeup |
Kiedyś miałam lakiery Ingrid i byłam z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo dobra wiadomość, ja ostatecznie nie zdążyłam go jeszcze użyć :P
UsuńFajny box, ale nie dla mnie... Zainteresowały mnie tylko produkty Białej Perły i Pierre Rene.
OdpowiedzUsuńW sumie za 49 zł nawet fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, ale to też zależy, kto czego potrzebuje akurat itp. :)
UsuńPodoba mi się to pudełko nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńZachęcające pudełko-chociażby ze względu na świeczkę Yankee :-)
OdpowiedzUsuńDla samej świeczki nie warto :D
UsuńDla mnie średnie to pudełko, tylko serduszko mnie urzeka :)
OdpowiedzUsuńjakos do mnie nie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki kolorowe wolę wymacać i wybierać sama:) Ale ten joy jest o wiele lepsze, niż poprzedni:)
OdpowiedzUsuńCienie i podkład na duże NIE, natomiast reszta pudełeczka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Szczególnie tuż od PR, świeczuszka i róż od MUR. Bardzo dobrze wspominam pierwsze pudełeczko JoxBox i gdyby nie skromny budżet, to pewnie i tę edycję bym zamówiła :)
OdpowiedzUsuńPodkład i u mnie nie znajdzie zastosowania, ale reszta się przyda mi i domownikom :)
UsuńFluid AA i puder Quizu mogliby sobie darować, ale reszta jest całkiem, całkiem.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam wrażenie, że produkty Quiz są słabej jakości :P. Chociaż tego jeszcze nie użyłam, to pamiętam, że kiedyś tak było :)
UsuńPodoba mi się zawartość :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta zawartość:)
OdpowiedzUsuńnie skusiłam się, zawartość nie powaliła mnie
OdpowiedzUsuńOgólnie lubię Joyboxa ale na tą edycje się nie pokusiłam:)
OdpowiedzUsuńZapasy? :P
Usuńdość ciekawe rzeczy miałaś w swoim pudełku :D
OdpowiedzUsuńhttp://swiatwedlugkaro.blogspot.com/
Serduszko MUR, wygląda obłędnie, pudełeczko całkeim przyjemne ;)
OdpowiedzUsuńI jest świetne :P. Miałam już jedno wcześniej i bardzo je lubię :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej kredki :))
OdpowiedzUsuńMam GLOV, Quick Treat ale czeka na swoją kolej - jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńJa już chyba z 3 zużyłam :D
UsuńBardzo fajna zawartość. Z tuszami mam tak samo, niełatwo mi dogodzić, więc zmieniam za każdym razem na inny ;)
OdpowiedzUsuńOj ja też. Strasznie ciężko mi znaleźć taki, do którego nie będę mogła się o nic przyczepić, a efekt powali na kolana :P
UsuńMoje też wczoraj dotarło. Zawartość całkiem spoko :)
OdpowiedzUsuńZawartość całkiem fajna, przyznam że nie miałam jeszcze żadnego takiego pudełeczka, chyba muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńWarto kupić przynajmniej jedno, jednak wybór jest tak duży, że współczuję decyzji, na które się zdecydować :D
UsuńPodoba mi się to pudełko i to nawet bardzo. Uważam, że za to cenę naprawdę warto.
OdpowiedzUsuń:*
Z całego pudełeczka z przyjemnością przetestowałabym serduszko z MUR i Glov, ale dla dwóch produktów zamawiać boxu oczywiście nie będę :D
OdpowiedzUsuńSłabo opłacalny interes :D
UsuńSzczerze powiedziawszy zawartość mnie nie powaliła na kolana ;)
OdpowiedzUsuńMiałam je zamówić ale się spóźniłam :) Mimo wszystko raczej bym go nie zamówiła, gdyż zawartość średnio mi odpowiada :D
OdpowiedzUsuńNadal można je kupić :)
UsuńSuper boxik:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana i pięknej niedzieli
Podoba mi się róż do policzków! :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne to pudełko, ale poprzednie edycje wydaje mi sie,że zawierały ciekawsze kosmetyki
OdpowiedzUsuńChyba przy wszystkich boxach lepsze i gorsze edycje przeplatają się ciągle :). W sumie, to też zależy, kto czego oczekuje i czego potrzebuje :)
UsuńMało znane kosmetyki, szału nie ma moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńAz jestem ciekawa Twoich opinii o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńNiezła zawartość. Ja jakoś zawsze przegapiam to pudełko - póki jeszcze wybór jest.
OdpowiedzUsuńAby był pełny wybór trzeba się zawsze mocno śpieszyć :P
Usuńserduszko jest podobno bardzo fajne, chętnie bym je sprawdziła, podobnie jak rękawice glov. :)
OdpowiedzUsuńzmiany coraz większe, planujesz coś jeszcze? super!
Rękawice to już 2 albo 3 zużyłam :P. Serduszko mam inne, ale też jest bardzo fajne :). Dziękuję, wizualnie już raczej nie, teraz muszę popracować nad wersją mobilną strony, szybkością wczytywania itp. :)
Usuńciekawe jak lakier sie zaprezentuje na Twoich pazurkach:)
OdpowiedzUsuńOstatecznie nie zdążyłam go użyć do tej pory :D.
UsuńNo zawartość ciekawa!
OdpowiedzUsuńBox nie dla mnie, podoba mi się jedynie serduszko MUR :)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie słabo i nie dla Ciebie :)
UsuńFajne,takie duże ;-) mega podoba mi się graficzna oprawa ;-)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu graficzne oprawy boxów różnych poszły chyba mocno w górę :)
UsuńSporo tego, aczkolwiek ja dla siebie niewiele bym z tego chciała:)
OdpowiedzUsuńZawartość naprawdę niezła.
OdpowiedzUsuńczy ja wiem, jakoś ak dla mnie średnio dużo tanich marek AA, Virtual, Quiz, trochę za dużo
OdpowiedzUsuńZ tym racja, ale przynajmniej będę miała okazję sprawdzić, czy quiz nadal ma słabe produkty, a cenę całego pudełka zwróciła sama kredka :).
UsuńUroczy box :) Żadnych kosmetyków nie miałyśmy :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas na konkurs :)
Ja też się skusiłam, choć kredkę dostałam niestety czerwoną (na pewno nie wykorzystam), wolałabym beżową..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie trafiłaś lepszego dla siebie koloru :)
UsuńWłaściwie chciałabym chyba tylko serduszko i Yankee Candle, bo te zawsze są mile widziane, reszta kosmetyków czy ja wiem, raczej marek za którymi nie przepadam w makijażu. No może jeszcze lakier, ale akurat czerwony mi już w ogóle już nie potrzebny, może jakby się trafił jakiś inny kolor. :)
OdpowiedzUsuńA kredka? Też nie? Czemu? :D
Usuńaż tyle zmieściło się w jednym boxiku:P?
OdpowiedzUsuńDuży był, a produkty małe :D
UsuńNie zachęciło mnie to pudełko do zakupu, ale czekam na kolejne :) Jestem bardzo ciekawa co nam JoyBox zaprezentuje :)
OdpowiedzUsuńSpodziewam się fajnej edycji i mam nadzieję, że taka będzie :)
UsuńJa praktycznie wszystko z tego miałam, wiec nie kupowałam. AA makeup nie lubię i mnie zraził fakt, że znowu ich podkład się znalazł w joyu.
OdpowiedzUsuńJa kompletnie nie sięgam po podkłady :P
UsuńPudełeczko całkiem całkiem, jednak jest tutaj dużo rzeczy których bym po prostu nie użyła
OdpowiedzUsuńGdybym wiedziała to sama bym zamówiła. Mimo, że marki nie są z najwyższej półki cenowej to prezentuje się super :)
OdpowiedzUsuńooo to pudelko moglabym polubić ;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie zamawiam ty pudełek. Nie kuszą mnie jakoś specjalnie.
OdpowiedzUsuńZamierzam zamówić swojego pierwszego Boxa ale jest taki wybór że nie mogę się zdecydować ;p
OdpowiedzUsuńOj tak, wybór nie jest łatwy :P, ale określając, czego się oczekuje itp. można sobie poradzić :)
UsuńCałkiem niezła zawartość, choć może bez większego szału :P
OdpowiedzUsuńJak dowiedziałam się że będzie wersja makijażowa to chciałam zamówić, ale po ujawnieniu zawartości zrezygnowałam. Ucieszyłabym się pewnie z serduszka, z Glov (mam i lubię), może cieni, może z podkładu. I YC bym przygarnęła, ale na pewno nie lawendowe :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że YC lawendowe nie zawiedzie mnie swoim zapachem :P. Mnie jeszcze ucieszyła kredka :)
UsuńJoyboxy podobają mi się najbardziej. Nie miałam żadnego pudelka tego typu ale gdybym miała w któryś zainwestować , na pewno padło by na tę firmę . Kilka produktów bym odrzuciła, bo wiadomo że nie dogodzi się każdemu, ale większość bardzo mnie przekonuje, a szczególnie Yankee Candle które uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńCiężko znaleźć taki box, w którym cała zawartość bardzo się podoba :P
Usuńkosmetyki takie przeciętnie nie skusiłabym się wszystko mam:D
OdpowiedzUsuńSama tez sie skusiłam na to pudełko. Poza podkładem, który niestety jest dla mnie zdecydowanie za ciemny, oraz paletą cieni (również trafiłam na szarości), która trafiła w ręce koleżanki, jestem zadowolona. Serduszko i zmywacz są juz w użyciu, zmywaczem jestem absolutnie zachwycona. I również wybrałam sampler świecy jako dodatkowy produkt :)
OdpowiedzUsuńA u mnie ten zmywacz stoi w długiej kolejce, nie spodziewałam się, że może być taki fajny :). Dzisiaj go przeproszę i użyję :D
UsuńJakoś średnio podoba mi się to pudełko. Połowa rzeczy nie w moim guście niestety.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że trafiłaś świetny box :) można popróbować.
OdpowiedzUsuńŚwietny róż! <3
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy zestaw, ale nie skuszę się, bo mam już aż za dużo kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość :))
OdpowiedzUsuńAkurat to pudełko odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńBez efektu "łał". Mnóstwo rzeczy, które może bym kupiła, ale w boxie wydałyby mi się zbyt beznamiętne, nudne, sztampowe. Nie tego oczekuję od boxów - lepiej mniej, a z efektem "wow"!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te pudełka bardzo ,ale nigdy nie mogę zdążyć z zakupem :D
OdpowiedzUsuń