BingoSpa, arganowy krem pod prysznic z brzoskwinią.
Hej,
Jeśli chodzi o kosmetyki myjące, najczęściej sięgam po te, które zawierają owocowe nuty zapachowe. Bez znaczenia jest dla mnie pora roku, potrafię w środku zimy raczyć się soczyście owocowymi kosmetykami :). Do arganowego kremu pod prysznic z brzoskwinią firmy BingoSpa wcale nie skusiła mnie obecność oleju, a właśnie owoce. Obietnice były spore, dawno też nie miałam żadnego kremu pod prysznic, stąd zaciekawił mnie. Czy wpadł w moje łaski? Jak sobie radzi pod prysznicem?
BingoSpa, arganowy krem pod prysznic z brzoskwinią. | Opakowanie |
Arganowy krem pod prysznic BingoSpa znajduje się w 300 ml butelce wykonanej z przezroczystego, miękkiego plastiku, przez co bez problemu możemy obserwować ilość zużywanego produktu. Opakowanie posiada zamkniecie typu "klik", które jest szczelne i chroni produkt przed wylaniem się, jednak sprawia problemy podczas otwierania. Zamkniecie, otwiera się bardzo ciężko, przez co trzeba użyć trochę siły. Może to skutkować urwaniem zakrętki lub połamaniem paznokci, co jest już dużo poważniejszą sprawą, gdyż ja o długość swoich paznokci i kondycję dbam :).Przez zamkniecie, aplikacja może być trochę utrudniona, ja radzę sobie odkręcając zakrętkę :).
Jak sama nazwa mówi, jest to krem pod prysznic, jednak konsystencja produktu nie różni się niczym szczególnym od zwyczajnego żelu pod prysznic. Jest ona dość wodnista i lejąca jednak nie ucieka przez palce oraz nie sprawia problemów podczas aplikacji. Krem o bardzo ładnym brzoskwiniowym kolorze w kontakcie z wodą bardzo dobrze się pieni a podczas użycia gąbki możemy otrzymać jeszcze większą, puszystą pianę.
BingoSpa, arganowy krem pod prysznic z brzoskwinią. | Otwór |
Producent obiecuje nam nawilżenie i oczyszczenie skóry, a dzięki zawartości oleju arganowego regeneracje i wzmocnienie bariery hydrolipidowej skóry oraz odżywienie. Obietnice jak na produkt pod prysznic są spore, ale czy się sprawdziły?
BingoSpa, arganowy krem pod prysznic z brzoskwinią. | Konsystencja |
Cena produktu nie jest wysoka, za 300 ml płacimy ok. 5 zł, co jak na krem do mycia jest bardzo niską ceną. Jednak dla mnie jest to średni produkt i raczej nie skusze się na jego koleje opakowanie. Niby 5 zł to nie dużo cena, jednak moim zdaniem warto trochę dołożyć i kupić coś sporo fajniejszego :).
Produkty BingoSpa możecie kupić m.in. w sklepie producenta.
Miłego dnia :)
Miałam go i go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go dziś w sklepie i się nad nim zastanawiałam :)
OdpowiedzUsuńMogę się tylko z tobą zgodzić :)
OdpowiedzUsuń5 złotych za 300 ml to bardzo mało jak za żel pod prysznic. Nic dziwnego że sie nie sprawdził, zdziwiłabym sie gdyby okazał sie super produktem.
OdpowiedzUsuńfaktycznie tani, szkoda,że nie jest taki kremowy jak nazwa wskazuje
OdpowiedzUsuńmam go i u mnie sprawdza się dobrze, ale w tej cenie można znaleźć coś o wiele lepszego
OdpowiedzUsuńLubię owocowe zapachy do mycia i kąpieli. Też nie ma znaczenia pora roku.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście niska cena, ale skoro nie bardzo polecasz, ja też wole dolożyć i kupić coś lepszego :) Buziak :*
OdpowiedzUsuńnie znam, zapach mógłby mi przypaść do gustu :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nic nie miałam z bingospa :P
OdpowiedzUsuńOd produktó do mycia nie wymagam nic więcej poza myciem, nie wysuszaniem i ładnym zapachem. Nie wierzę w inne pielęgnacyjne właściwości, które często obiecują producenci na etykietach :) Lubię zapach brzoskwini w kosmetykach, więc ten też z pewnością by mi się spodobał;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie masz rację, warto czasami dołożyć trochę więcej pieniędzy i być w 100% zadowolonym z produktu.
OdpowiedzUsuńChyba wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńLubię zapach brzoskwini. Chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachy, chętnie go poznam :)
OdpowiedzUsuńI tak bym go pewnie kupiła ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńooo, czapka mikołajowa się pojawiła w nagłówku! Ale ekstra!
OdpowiedzUsuńKosmetyki z BingoSpa nie do końca do mnie przemawiają... Brzoskwiniowy zapach lubię, choć w żelu pod prysznic się z nim jeszcze nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńFajny ma brzoskwiniowy kolorek.
OdpowiedzUsuńKusił mnie, ale jakoś tak mnie do końca nie jest w stanie przekonać ;) I ostatnio staram się kupować żele bez SLSów.
OdpowiedzUsuńMiałam, fakt szału nie robi, ale zły bardzo też nie jest ;) i pewnie też do niego już nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki pod prysznic z takim dozownikiem:) to o wiele wygodniejsze rozwiązanie niż aluminiowa nakrętka, jaką jeszcze można spotkać w produktach do mycia bingo spa;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji by używać ;)
OdpowiedzUsuńNo troszkę szkoda że tak słabo ale cena niska, więc wiadomo że zbyt wiele dobroczynnych składników w środku nie ma.
OdpowiedzUsuńnie koci mnie on jakoś;p
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś wersję czekoladową, która była w pudełko beGlossy i strasznie długo męczyłam ten produkt. Słabo się pienił i nie podobał mi się jego nijaki zapach.
OdpowiedzUsuńFaktycznie wypada średnio. Szkoda bo ta brzoskwinka sprawia ze człowiek ma nadzieje na cos naprawde soczystego i rewelacyjnego. Tez chetnie sięgam po te owocowe zapachy i nad wyraz je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci nie zadowolił bo wydaje się być ciekawy
OdpowiedzUsuńJak nie przepadam za BingoSpa tak ten żel mnie zaiste zaciekawił :D
OdpowiedzUsuńMiałam go i podpisuje się rekami i nogami pod Twoją recenzją, u mnie też nie nawilżał ale też nie działał na szkodę skóry, przeciętniak :)
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam :) Niestety BingoSpa ma zarówno dobre produkty jak i te gorsze.
OdpowiedzUsuńbrzoskiwinia <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam brzoskwiniowy zapach:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go i widzę, że dobrze skoro bez rewelacji :-)
OdpowiedzUsuńMiałam żel pod prysznic z BingoSpa ale dla mnie totalna porażka. Czekoladowy zapach był ale koło czekolady to nie stało ...
OdpowiedzUsuńAle musi wspaniale pachnieć:)
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko kochana
oj jak ja już dawno nie miałam nic z bingo spa ;P trzeba nadrobić owe zaległości
OdpowiedzUsuńja lubie ich kosmetyki di kapieli
OdpowiedzUsuńJa już nie wymagam cudów do preparatów pod prysznic. Wolę lepszy balsam lub mleczko do ciała bo żelem do mycia i tak nie wypielęgnuję ciała.
OdpowiedzUsuńMiałam go, podobał mi się zapach.
OdpowiedzUsuńBingoSpa nie przekonuje mnie swoją ofertą w ogóle, nie jestem zupełnie do niej przekonana...
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Z tą wersją się nie spotkałam, ale ogólnie żele z BS maja podobne działanie, średniaki jakich sporo na rynku kosmetycznym.
OdpowiedzUsuńszkoda, że jest taki sobie... a brzoskwiniowy zapach kusił :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię brzoskwiniowe zapachy, ale na ten się nie skuszę ;/
OdpowiedzUsuńBrzoskwinka? Zapach musi być piękny :D Szkoda, że wypadł średnio :/
OdpowiedzUsuńCoraz częściej czytam średnie opinie na temat produktów Bingo Spa :)
OdpowiedzUsuńPolecam żel GoCranberry - naturalny skład, trochę droższe niż BINGOSPA, ale warto zainwestować. :)
OdpowiedzUsuń