Witajcie,
Są takie produkty, które bardzo często spotykamy w swojej codzienności. Mijamy reklamy na ulicach, czy też w telewizji i niekoniecznie reagujemy na nie zakupem. Jestem osobą, która nie wierzy w żadne reklamy, a produkty, które w nich zobaczę, tworzą w mojej głowie podejrzliwość i konieczność bliższego przyjrzenia się, zanim trafi w moje ręce. Tego typu produktem jest Regenerum Regenerujące serum do twarzy, które jest mocno prezentowane, a ja byłam ciekawa, czy jest tego warte :).
Regenerujące serum do twarzy Regenerum umieszczone jest w formie, którą chyba najbardziej lubię. Kartonikowe opakowanie zawierające wszelkie niezbędne informacje, w środku natomiast elastyczna, biała tuba z pompką skrywająca 50 ml produktu. Taka forma sprawia, że sama tuba zawiera minimalną ilość nadruku, przez co wygląda minimalistycznie, Choć umówmy się, jest to tylko drobny szczegół i nikt nie dokonuje zakupu, bądź z niego rezygnuje z tego powodu :P. Opakowanie jest wygodne i praktyczne, a pompka dozuje odpowiednią ilość serum. Nie zacina się, nie pluje, a więc jest ok. :)
Troszkę ważniejszymi kwestiami jest zapach oraz konsystencja i tutaj Regenerum mnie delikatnie zaskoczyło, gdyż nie spodziewałam się zapachu kwiatów :). Jest on bardzo ładny, delikatny i myślę, że nikomu nie będzie przeszkadzał. Za łatwość aplikacji odpowiada nie tylko pompka, ale również i sama konsystencja, która jest bardzo zbita, gęsta i treściwa. Mimo tego bardzo dobrze i bez problemowo rozprowadza się po skórze oraz bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia przy tym tłustej, klejącej powłoki, której zdecydowanie nie lubię :P. Konsystencja wpływa także na dobrą wydajność i wystarczy mała ilość, by pokryć całą twarz. Serum do tej pory, jak widzicie, zbiera małe, ale jednak plusy, choć najważniejszy jest efekt :).
Za niego odpowiadać ma skład, który na pierwszy rzut oka uświadamia nam, że nie jest to produkt naturalny. Jednak da się w nim znaleźć kilka ciekawych składników. Wysoko w składzie są filtry UV, które zapewniają ochronę na poziomie SPF 15, co jest miłym dodatkiem, choć ich wysoka pozycja zastanawia, gdyż w większości nie mogą przekraczać 5%. Zadanie matujące oraz dające uczucie gładkości zapewnia Aluminum Starch Octenylsuccinate. Jednak najciekawszym składnikiem są peptydy matrykinowe w formie Palmitoyl Oligopeptide. Są one w stanie dotrzeć do głębszych warstw skóry, stymulując do wytwarzania koleganu oraz elastyny. Jeśli Was ciekawi ten składnik, bardzo fajny artykuł znajdziecie na biotechnologia.pl, gdzie opisany jest okiem eksperta :).
Aqua, Synthetic Wax, Coco-Caprylate, Glycerin, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylihexyl Triazone, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Octocrylene, Homosalate, Cetearyl Olivate, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Sodium Polyacryloyldimethyl Taurate, Phenoxyethanol, Butylene Glycol, Sorbitan Palmitate, Hydrogenated Polydecene, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Glycine Soja Seed Extract, Sorbitan Oleate, Carbomer, Polysorbate-20, Palmitoyl Oligopeptide, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Alcohol, Onopordum Acanthium Rower/Leaf/ Stem/Extract, Mica, Polymethyl Methacrylate, Trideceth-10, Tocopherol, Xanthan Gum, Ethythexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, CI 77891.
Według producenta serum Regenerum silnie odbudowuje, nawilża i odżywia skórę, jednocześnie widocznie ją wygładzając. Przeznaczone jest do każdego rodzaju cery, nawet dla cery przesuszonej i odwodnionej, wymagającej regeneracji.
Z ostatnim zdaniem jednak nie mogę się zgodzić. Sama jestem posiadaczką typowej cery mieszanej i co ciekawe serum sprawdza się u mnie na strefie T. Matowi ją oraz wygładza, przez co optycznie poprawia jej wygląd. Sprawia także, że skóra w tym miejscu jest miękka, przyjemna w dotyku i w żadnym wypadku nie mogę powiedzieć, aby w jakikolwiek sposób zapychało.
Jednak regeneracyjne serum do twarzy ma też swoją drugą stronę medalu. Nałożone np. na policzki, które jak wiadomo przy cerze mieszanej, są tymi bardziej suchymi miejscami, nie sprawdza się już tak dobrze. Podczas nakładania towarzyszy uczucie ściągania, które po chwili zmienia się w dosyć spore pieczenie i zaczerwienie, aż do momentu zmycia i zdecydowanie nie jest ono przyjemne :).
Dziwne zjawisko, jednak pokazuje, że cera mieszana jest wymagająca i są produkty, które nie nadają się do każdej jej strefy. Próbowałam kilka razy, efekt za każdym razem ten sam, stąd dałam sobie spokój. Pozostałam przy stosowaniu na strefę T, gdzie działanie było naprawdę bardzo fajne i byłam z niego zadowolona :). Jak widzicie, ciężko jest je jednoznacznie pochwalić i polecić, ale także nie mogłabym napisać, że jest słabe i się nie sprawdza. Przyznam jednak, że niezwykle rzadko trafiam na tak działające produkty :). Dostać je można w bardzo dużej ilości sklepów, drogerii oraz aptek, jednak ceny mają rozrzut od 16 do ok. 25 zł.
Ciekawa jestem, czy któraś z Was spotkała się z takim działaniem jakiekolwiek kremu/serum? Miałyście okazję stosować serum Regenerum?
Miłego dnia!
Są takie produkty, które bardzo często spotykamy w swojej codzienności. Mijamy reklamy na ulicach, czy też w telewizji i niekoniecznie reagujemy na nie zakupem. Jestem osobą, która nie wierzy w żadne reklamy, a produkty, które w nich zobaczę, tworzą w mojej głowie podejrzliwość i konieczność bliższego przyjrzenia się, zanim trafi w moje ręce. Tego typu produktem jest Regenerum Regenerujące serum do twarzy, które jest mocno prezentowane, a ja byłam ciekawa, czy jest tego warte :).
Regenerum - Regenerujące serum do twarzy |
Regenerujące serum do twarzy Regenerum umieszczone jest w formie, którą chyba najbardziej lubię. Kartonikowe opakowanie zawierające wszelkie niezbędne informacje, w środku natomiast elastyczna, biała tuba z pompką skrywająca 50 ml produktu. Taka forma sprawia, że sama tuba zawiera minimalną ilość nadruku, przez co wygląda minimalistycznie, Choć umówmy się, jest to tylko drobny szczegół i nikt nie dokonuje zakupu, bądź z niego rezygnuje z tego powodu :P. Opakowanie jest wygodne i praktyczne, a pompka dozuje odpowiednią ilość serum. Nie zacina się, nie pluje, a więc jest ok. :)
Regenerum - Regenerujące serum do twarzy |
Regenerum - Regenerujące serum do twarzy |
Troszkę ważniejszymi kwestiami jest zapach oraz konsystencja i tutaj Regenerum mnie delikatnie zaskoczyło, gdyż nie spodziewałam się zapachu kwiatów :). Jest on bardzo ładny, delikatny i myślę, że nikomu nie będzie przeszkadzał. Za łatwość aplikacji odpowiada nie tylko pompka, ale również i sama konsystencja, która jest bardzo zbita, gęsta i treściwa. Mimo tego bardzo dobrze i bez problemowo rozprowadza się po skórze oraz bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia przy tym tłustej, klejącej powłoki, której zdecydowanie nie lubię :P. Konsystencja wpływa także na dobrą wydajność i wystarczy mała ilość, by pokryć całą twarz. Serum do tej pory, jak widzicie, zbiera małe, ale jednak plusy, choć najważniejszy jest efekt :).
Regenerum - Regenerujące serum do twarzy |
Za niego odpowiadać ma skład, który na pierwszy rzut oka uświadamia nam, że nie jest to produkt naturalny. Jednak da się w nim znaleźć kilka ciekawych składników. Wysoko w składzie są filtry UV, które zapewniają ochronę na poziomie SPF 15, co jest miłym dodatkiem, choć ich wysoka pozycja zastanawia, gdyż w większości nie mogą przekraczać 5%. Zadanie matujące oraz dające uczucie gładkości zapewnia Aluminum Starch Octenylsuccinate. Jednak najciekawszym składnikiem są peptydy matrykinowe w formie Palmitoyl Oligopeptide. Są one w stanie dotrzeć do głębszych warstw skóry, stymulując do wytwarzania koleganu oraz elastyny. Jeśli Was ciekawi ten składnik, bardzo fajny artykuł znajdziecie na biotechnologia.pl, gdzie opisany jest okiem eksperta :).
SKŁAD REGENERUJĄCEGO SERUM DO TWARZY - Regenerum
Aqua, Synthetic Wax, Coco-Caprylate, Glycerin, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylihexyl Triazone, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Octocrylene, Homosalate, Cetearyl Olivate, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Sodium Polyacryloyldimethyl Taurate, Phenoxyethanol, Butylene Glycol, Sorbitan Palmitate, Hydrogenated Polydecene, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Glycine Soja Seed Extract, Sorbitan Oleate, Carbomer, Polysorbate-20, Palmitoyl Oligopeptide, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Alcohol, Onopordum Acanthium Rower/Leaf/ Stem/Extract, Mica, Polymethyl Methacrylate, Trideceth-10, Tocopherol, Xanthan Gum, Ethythexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, CI 77891.
Według producenta serum Regenerum silnie odbudowuje, nawilża i odżywia skórę, jednocześnie widocznie ją wygładzając. Przeznaczone jest do każdego rodzaju cery, nawet dla cery przesuszonej i odwodnionej, wymagającej regeneracji.
Regenerum - Regenerujące serum do twarzy |
Z ostatnim zdaniem jednak nie mogę się zgodzić. Sama jestem posiadaczką typowej cery mieszanej i co ciekawe serum sprawdza się u mnie na strefie T. Matowi ją oraz wygładza, przez co optycznie poprawia jej wygląd. Sprawia także, że skóra w tym miejscu jest miękka, przyjemna w dotyku i w żadnym wypadku nie mogę powiedzieć, aby w jakikolwiek sposób zapychało.
Jednak regeneracyjne serum do twarzy ma też swoją drugą stronę medalu. Nałożone np. na policzki, które jak wiadomo przy cerze mieszanej, są tymi bardziej suchymi miejscami, nie sprawdza się już tak dobrze. Podczas nakładania towarzyszy uczucie ściągania, które po chwili zmienia się w dosyć spore pieczenie i zaczerwienie, aż do momentu zmycia i zdecydowanie nie jest ono przyjemne :).
Regenerum - Regenerujące serum do twarzy |
Dziwne zjawisko, jednak pokazuje, że cera mieszana jest wymagająca i są produkty, które nie nadają się do każdej jej strefy. Próbowałam kilka razy, efekt za każdym razem ten sam, stąd dałam sobie spokój. Pozostałam przy stosowaniu na strefę T, gdzie działanie było naprawdę bardzo fajne i byłam z niego zadowolona :). Jak widzicie, ciężko jest je jednoznacznie pochwalić i polecić, ale także nie mogłabym napisać, że jest słabe i się nie sprawdza. Przyznam jednak, że niezwykle rzadko trafiam na tak działające produkty :). Dostać je można w bardzo dużej ilości sklepów, drogerii oraz aptek, jednak ceny mają rozrzut od 16 do ok. 25 zł.
Ciekawa jestem, czy któraś z Was spotkała się z takim działaniem jakiekolwiek kremu/serum? Miałyście okazję stosować serum Regenerum?
Miłego dnia!
Nigdy nie zetknęłam sie jeszcze z takim działaniem serum. Jak widac, rozne kosmetyki roznie działają :D Ja miałam kiedyś serum do rzęś z Regenerum, ale sie nie sprawdziło :/
OdpowiedzUsuńJa też się z takim działaniem pierwszy raz spotkałam, serum nie używam bo się boje. :)
UsuńJakoś nie mam zaufania do tej marki :-)
OdpowiedzUsuńMarkę znam tylko z recenzji, ale pewnie się na coś skuszę :D
OdpowiedzUsuńCoś konkretnego Cię kusi? :)
UsuńJa przy cerze tłustej jestem również zadowolona z tego serum, szkoda że lepiej nie sprawdza się na cerze suchej
OdpowiedzUsuńNiestety, a dziwne bo niby do każdego rodzaju skóry.
Usuńmam skórę suchą i wrażliwą, te ściągnięcie a tym bardziej pieczenie bardzo by mnie przestraszyło
OdpowiedzUsuńRaczej nie warto ryzykować.
UsuńTestowałam i fajnie się u mnie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńProdukt mocno się reklamuje, ale jakoś nigdy nie miałam ochoty go kupić :)
OdpowiedzUsuńU mnie zadne Regenerum nie dziala oprocz tego do ust, ale zauważyłam, ze tez sie juz zepsulo.
OdpowiedzUsuńDo ust nie miałam.
UsuńMiałam kiedyś krem i chyba serum z tej marki.Z tego co pamiętam były to słabe produkty :)
OdpowiedzUsuńU mnie fajnie działało, jako baza pod makijaż :)
OdpowiedzUsuńO to świetnie. :)
UsuńCiekawią mnie produkty tej marki, ostatnio chciałam kupić serum do brwi ale kosztowało chyba ok. 40 zł więc zrezygnowałam:)
OdpowiedzUsuńTakie serum to coś dla mnie :) bardzo fajny szablon, podoba mi się , ale to tak przy okazji :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. :)
UsuńNa strefę T chętnie bym użyła, podobnie jak Ty policzki bym omijała :)
OdpowiedzUsuńTo najlepsze rozwiązanie. :)
UsuńNie używałam i jakoś nie ciągnie mnie do tej marki :)
OdpowiedzUsuńJak na razie nie ciągnie mnie do tej marki.
OdpowiedzUsuńDołączam się do dziewczyn, mnie również jakoś nie ciągnie do tej marki ;D
OdpowiedzUsuńraczej nie dla mnie mimo że mam mieszaną skórę jak ty nie lubię się bawić tak że to nakładam na strefę T a tu inny krem bo np by piekło.. nie wiem dziwy jest :P
OdpowiedzUsuńI to bardzo dziwny. :)
UsuńRaz się sparzyłam na ich firmie i jakoś mnie do nich nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze tych produktów nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa mam cerę tłustą, więc pewnie by się u mnie to serum sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńNa tłustej fajnie się sprawdza. :)
UsuńPo raz pierwszy słyszę aby tak działało serum.Również jego konsystencja jest jakoś podejrzanie gęsta:-/
OdpowiedzUsuńRównież na to zwróciłam uwagę.
UsuńNie widziałam go jeszcze, miałam kiedyś z tej formy krem do stóp, był super :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale jakoś mnie nie kusi, bo miałam kilka produktów i średnio było
OdpowiedzUsuńja za regenerum nie przepadam
OdpowiedzUsuńznam, mialam :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdzało?
Usuńkiedyś coś miałam od nich i raczej nie kuszą mnei ich produkty
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy u mnie by działało cuda:)
OdpowiedzUsuńZ Regenerum miałam tylko serum do rzęs, no ale ani regularnie go nie stosowałam, ani też jakoś nie zachwycił - więc ciężko mi się na jego temat wypowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńSerum do twarzy brzmi interesująco, ciekawe czy u mnie też świetnie spisałby się na strefie T, z kolei już nie tak dobrze na policzkach :P (też mam mieszaną cerę)
U mnie to pierwszy produkt i mam mieszane uczucia, tak jak nasza cera :D
UsuńKiedyś chciałam kupić serum z Regenerum do paznokci ale wypróbowałam wtedy japoński manicure i tak pozostało. Z serum do twarzy nie miałam do czynienia.
OdpowiedzUsuń