W aktualnym czasie nasze dłonie nie mają lekkiego i łatwego życia. Wszechobecne płyny dezynfekujące z dużym stężeniem alkoholu potrafią w krótkim czasie znacząco pogorszyć stan skóry dłoni. Dlatego warto stosować odpowiednie kremy do rąk, które poprawią ich wygląd, nawilżą oraz odżywią. Na dzisiaj mam dla Was Odżywiający krem do rąk Armed :). Sprawdzimy, co zawiera i przede wszystkim, jak działa :).
Odżywiający krem do rąk Armed
Pewnie nie jedna z Was miała bądź nadal ma problemy ze skórą dłoni przez płyny dezynfekujące. Sucha, szorstka, podrażniona, czy spierzchnięta znacie to? Niestety, przy delikatnej skórze nie są one naszym sprzymierzeńcem i trzeba sobie jakoś radzić :). Skorzystać możemy z różnych zabiegów, masek, bądź sięgnąć po ulubiony naturalny olej. Inną alternatywą są dobre kremy do rąk, które są w stanie w krótkim czasie poprawić stan skóry.
Krem do rąk Armed nie jest pierwszym kosmetykiem tej marki, który miałam okazję poznać. Jakiś czas temu o Wzmacniającej masce do stóp i rąk Armed, która dla mnie była głównie produktem do pielęgnacji stóp. Dzisiaj mamy typowy krem do rąk, opisywany jako profesjonalne SPA dla dłoni :). Zanim przejdziemy do konkretów, warto zobaczyć, co o swoim produkcie pisze producent oraz co zawiera w sobie.
Niezwykle bogata formuła kremu doskonale odżywia, wygładza i przywraca skórze rąk elastyczność. Krem w wyraźny sposób chroni skórę przed wysuszeniem, podrażnieniem i szorstkością.
- sucha, spierzchnięta skóra
- narażenie na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych
- mikrourazy skóry dłoni
Skład Odżywiający krem do rąk Armed
Aqua, Urea, Caprylic/Capric Ttriglyceride, Glycerin, Petrolatum, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Gossyplum Herbaceum Seed Oil, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearates, Cetereth-20, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Lanolin, BHT, Panthenol, Citric Acid, Allantoin, Sodium Chlorinde, Methylparaben, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Parfum, Triethanolamine, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Limonene, Geraniol.
Olej bawełniany dzięki wysokiej zawartości NNKT regeneruje skórę, działa przeciwalergicznie i przeciwzapalnie, przywraca skórze elastyczność.
Mocznik naturalny, hamuje skłonność do pękania skóry i zmniejsza jej szorstkość.
D-Panthenol i Alantoina działają tonizująco, przeciwzapalnie i nawilżająco.
Masło shea ochrania warstwę lipidową skóry, wzmacnia cement międzykomórkowy warstwy rogowej, stanowi naturalny filtr przeciwsłoneczny.
Odżywiający krem do rąk Armed, jak widzicie zawiera kilka fajnych składników aktywnych, ale także te kontrowersyjne - głównie nielubiane i już szeroko rozpoznawane przez konsumentów konserwanty Methylparaben oraz BHT. Jednym ze składników kremu do rąk jest także wazelina ( Petrolatum ). Czy to źle? I tak i nie, moim zdaniem dużo tutaj zależy od przeznaczenia i zastosowania produktu.
Szczerze mówiąc, ogólnie nie jestem fanką parafiny ani wazeliny w kremach do twarzy, rąk i ogólnie w kosmetykach. Jednak z tymi składnikami jest jak z silikonami, w niektórych zastosowaniach moim zdaniem mają rację bytu i spokojnie można z nich korzystać jeśli macie taką potrzebę np. w kremach do rąk. Zacznijmy od tego, że wazelina ma na tyle duże cząsteczki, że nie jest w stanie przedostać się do głębszych warstw skóry. Działa więc powierzchownie, jedynie na naskórek. Tworzy tłustą warstwę, która z jednej strony zapobiega odparowaniu wody z naskórka, a więc wysuszeniu, z drugiej natomiast dzięki tej powłoce zabezpiecza naskórek przed działaniem czynników zewnętrznych. Wazelina sama w sobie nie ma żadnych właściwości odżywczych oraz nawilżających. Jednak jej zawartość w przypadku suchych, podrażnionych, spierzchniętych oraz mocno zniszczonych dłoni może pozytywnie wpłynąć na ich szybką regenerację i odbudowę.
Nie lubię tych składników, jednak podchodzę do kosmetyków zdroworozsądkowo i jak widzicie, są obszary i zastosowania, w których mogą się sprawdzić. Jeśli kupowałabym codzienny krem do rąk, zdecydowanie wybrałabym ten bez wazeliny i parafiny, jednak jeśli miałby to być krem do mocno zniszczonych dłoni, o których pisałam powyżej, wzięłabym pod uwagę produkty z tymi składnikami :).
Odżywczy krem do rąk Armed zamknięty jest w małej, plastikowej tubie z zamknięciem typu klik. W środku mamy 50 ml kremu, a więc taki maluch, typowo do torebki :). Od strony technicznej w zasadzie niczym się nie wyróżnia. Pachnie ładnie, ma białą, typowo kremową konsystencję. Jak na krem z wazeliną, zaskakująco szybko się wchłania, aczkolwiek nie w pełni i pozostawia cieniutką warstwę na skórze. Jest lekko tłusto i lepko, aczkolwiek jest to delikatne uczucie, choć problematyczne, jeśli np. pracuję na komputerze i nie mam czasu, aby czekać na głębsze wchłonięcie.
Co ciekawe, jeśli zaaplikujecie naprawdę cieniutką warstwę kremu do rąk, jest on w stanie szybko się wchłonąć, a pozostała na dłoniach warstwa jest prawie niewyczuwalna. :) Krem odżywiający Armed był jednak dla mnie bardziej nocnym kremem, gdyż ja akurat nie mam w zwyczaju oszczędzania ilości aplikowanego kremu do rąk.
Działanie oceniam dobrze. Krem jest w stanie zabezpieczyć skórę dłoni i pozytywnie wpłynąć na jej stan. Radzi sobie z pielęgnacją męskich, zniszczonych dłoni. Sprawia, że skóra jest miła i przyjemna w dotyku, jeśli nie przesadzicie z ilością. Fajnie się sprawdziła w roli nocnej maski na dłonie. Jeśli macie problemy z podrażnioną, bardzo suchą skórą bądź zniszczonymi dłoniami, może rozwiązać Wasze problemy :).
Krem do rąk Armed nieco mnie zaskoczył, z tej pozytywnej strony. Spodziewałam się nieco innego, gorszego pod kilkoma względami produktu, a okazało się inaczej. Myślę, że sprawdzi się także przy wrażliwej skórze dłoni, na którą źle wpływają wszechobecne płyny dezynfekujące. Produkt kupicie w aptekach bądź w sklepie producenta w cenie ok 9 zł / 50 ml.
Znacie produkty Armed? Na co zwracacie uwagę przy kupnie kremu do rąk? :)
Miłego dnia!
całkowicie nie znam tej marki :D Musze jej się bliżej przyjrzeć :D
OdpowiedzUsuńPolecam, może znajdziesz coś dla siebie. :)
UsuńJa bym wolała krem bez parafiny.
OdpowiedzUsuńCzyli przyjemny kosmetyk za mniejsze pieniądze ;)
OdpowiedzUsuńPrawda :)
UsuńBardzo fajny krem :) kremy z mocznikiem dobrze działają na skórę rąk, ja lubię taki krem z firmy Ziaja :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, super że pozytywnie zaskoczył: )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przydałby mi się dobry krem do rąk, więc może się zdecyduję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Warto zapoznać się z tym produktem. :)
UsuńNie znam tego kremu, ale moje dłonie od zawsze wymagają dobrych kremów. Więc ten mógłby się u mnie sprawdzić:) Mimo wazeliny;) a może raczej dzięki niej:).
OdpowiedzUsuńCzasami jej zawartość w przypadku suchych, podrażnionych, spierzchniętych oraz mocno zniszczonych dłoni może pozytywnie wpłynąć na ich szybką regenerację i odbudowę.
UsuńW przypadku kremu do rąk, najwazniejszy jest dla mnie zapach 😊
OdpowiedzUsuńJeśli mi się podoba -kupuje krem ☺
O marce nie słyszałam wcześniej, ale za wazelina w kremach -czy to do twarzy ,czy do rąk -nie przepadam.
Pozdrawiam
Ostatnio coraz świadomiej wybieram kosmetyki. I chyba jednak ten nie jest dla mnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Pozdrawiam serdecznie
UsuńKremu Arkana nie znam i jeszcze żądnego nie stosowałem, ale jak widzę, że działa to i sam bym użył.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tego kremu :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle przedstawiasz produkt w sposób szczegółowy i estetyczny :-) Po raz pierwszy słyszę o tym kremie-ogólnie kremy do rąk używam zimą bo tylko wtedy mam przesuszoną skórę na dłoniach.
OdpowiedzUsuńZima nas nie rozpieszcza z przesuszeniem, mój Ukochany również ma z tym problem.
Usuńtani ten kremik można do torebki wsadzić:)
OdpowiedzUsuńZawsze się przyda. :)
UsuńSzukam czegoś mocno nawilżającego. Ostatnio przesuszona skóra to moja zmora
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, a jeśli chodzi o kremy do rąk to raczej nie jestem zbyt wymagająca :)
OdpowiedzUsuńLatem przez prace w ogrodzie moje dłonie strasznie cierpią, więc będę musiała zaopatrzyć się w ten krem.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i bardzo dokładnie opisany produkt👌 Kusi żeby kupić😊
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, ale z chęcią wypróbuję, pracując na zimnej hali mam mega problemy ze skórą.
OdpowiedzUsuńZawsze używałam sporo kremu do dłoni bo mocno mi się przesuszaja. Teraz przez pandemie zużywam go na tony. Być może ten krem jako maska regenerująca dłonie pomógłby moim dojść do ładu
OdpowiedzUsuńMarki nie znam, ale krem bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMam ten krem i też bardzo go lubię
OdpowiedzUsuńJa po płynach do dezynfekcji mam aż zmasakrowane dłonie ;( i nic nie pomaga.
OdpowiedzUsuńTego jest mi teraz trzeba- a wszystko przez płyny do dezynfekcji, które całkowicie wysuszyły moją skórę :(
OdpowiedzUsuń