Hej jestem Monika!
Witaj na moim blogu!
Drzemiace-Piekno - Blog Kosmetyczny

Interesują Cię Kosmetyki? Zastanawiałaś się kiedyś dlaczego reklamowany jako świetny produkt działa tylko powierzchownie? Odpowiedź leży w składzie i to między innymi sprawdzam :). Ponadto znajdziesz tutaj nowości kosmetyczne, recenzje kosmetyków, posty makijażowe, manicure oraz perfumy, którymi uwielbiam się otaczać. Interesują mnie tylko fakty, albo coś działa, albo nie, a cena nie ma tutaj żadnego znaczenia. Nie ma drogi pomiędzy. Gotowa? Sprawdź najnowsze posty poniżej, zajrzyj do menu, wyszukaj za pomocą lupy, a jeśli masz ochotę się ze mną skontaktować w jakiejkolwiek sprawie, kliknij poniżej :)
  • Kosmetyki do makijażu
    Zobacz wszystkie posty o kosmetykach do makijażu, akcesoriach i trikach makijażowych
    ZOBACZ
  • Manicure
    Zobacz wszystkie posty o manicure hybrydowym, klasycznym, lakierach do paznokci oraz akcesoriach
    ZOBACZ
  • Kosmetyki do pielęgnacji
    Zobacz wszystkie posty i opinie o kosmetykach do pielęgnacji włosów oraz ciała
    ZOBACZ
  • PERFUMY
    Zobacz wszystkie posty o perfumach, mgiełkach, świeczkach itd.
    ZOBACZ

Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy

Moim najważniejszym punktem pielęgnacji jest oczyszczanie. Od dawna przykładam dużą uwagę do tej czynności i widzę różnicę w stanie swojej cery. O ile w przypadku ciała wybieram peelingi mechaniczne z drobinkami, tak w przypadku pielęgnacji twarzy zdecydowanie wolę peelingi enzymatyczne. Ostatnim, który używałam był Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy i dzisiaj Wam opowiem o nim kilka słów :). 



Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy



Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy


Markę Make Me Bio udaje mi się coraz lepiej poznać. Było ostatnio odżywcze serum do twarzy, naturalna pomadka do ust Make up!, a wcześniej także szampon, hydrolat z czystka i kultowy hydrolat różany, którego zużyłam duuuużo :). Czas na kolejne kosmetyki i dzisiaj zajmiemy się Peelingiem do twarzy z kwasami roślinnymi z serii Orange Energy. 


Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy


Peelingi do twarzy można podzielić na kilka rodzai w zależności od składników złuszczających martwy naskórek. W przypadku pielęgnacji twarzy zdecydowanie wolę te enzymatyczne i po takie najchętniej sięgam. Ich działanie opiera się na enzymach owocowych, a więc nie używamy mechanicznych drobinek, które trą skórę. Jest to dobre rozwiązanie dla większości cer. Peeling Make Me Bio otrzymujemy w małej, metalowej tubce z zakrętka. Całość zamknięta w kartonik z wszelkimi informacjami. 





Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy




Naturalne kwasy pochodzące z Ekstraktu z Kwiatów Hibiskusa delikatnie złuszczają naskórek, a olejek mandarynkowy zapewnia działanie zmiękczające i antyseptyczne. Dodatkowo olejek jojoba zapewnia działanie nawilżające.
Skład Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy
Aqua ‹Woda›, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glycerin, Avena Sativa Kernel Meal, Cellulose, Cetyl Alcohol, Kaolin, Citrus Reticulata Peel Oil, Cetearyl Glucoside, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract, Tocopherol, Helianthus Anuus  Seed Oil, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Stearyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Limonene, Linalool, Geraniol, Citral, Citronellol

❤ Ekstrakt z Kwiatu Hibiskusa - Jest naturalnym źródłem kwasu AHA co zapewnia mu działanie złuszczające. Zawiera również antocyjany, polifenole i flawonoidy, dzięki czemu działa silnie antyoksydacyjnie.

❤ Olejek Jojoba - Budową zbliżony jest do ludzkiego sebum, dlatego dobrze się wchłania i działa łagodnie. Wykazuje działanie nawilżające i normalizujące.

❤ Olejek Mandarynkowy - Działa odżywczo. zmiękczająco i łagodząco. Wykazuje właściwości antyseptyczne.


Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy


Peeling do twarzy Make Me Bio z serii Orange Energy przeznaczony jest do cery normalnej i mieszanej. W ofercie jest także peeling do twarzy Garden Roses, którego przeznaczeniem jest skóra sucha i wrażliwa. Warto czasami zwracać uwagę na przeznaczenie kosmetyków, aby jak najlepiej dopasować je do rodzaju i potrzeb swojej skóry :).


Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy



Peeling ma formę lekkiego kremu, o bardzo ładnym, cytrusowym zapachu. Nie jest on mocno wyczuwalny i raczej nikomu nie powinien przeszkadzać. Zdecydowanie wyczuwam w nim pomarańczę, w takim fajnym, naturalnym wydaniu :). Aplikujemy go na zwilżoną skórę twarzy oraz szyi, wykonując delikatny masaż, po czym spłukujemy. Zazwyczaj stosuję go raz w tygodniu, choć nie ma tutaj u mnie reguły. Zdarza mi się też przytrzymać go chwilę po masażu i nie zauważyłam, aby miało to jakikolwiek zły wpływ na skórę, wręcz przeciwnie :). 

Peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Make Me Bio jest peelingiem enzymatycznym, który swoje działanie opiera na enzymach, rozpuszczających martwy naskórek. Ciekawe jest tutaj pochodzenie enzymu. Zazwyczaj w tego typu produktach są to Bromelaina ( enzym z ananasa ) oraz Papaina ( enzym z papai ), tutaj jednak jest to ekstrakt z kwiatów hibiskusa.



Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy



Z działania peelingu jestem bardzo zadowolona. Aplikacja jest bardzo szybka, łatwa i przyjemna, a efekty fajne :). Peeling Make Make Me Bio świetnie złuszcza obumarły naskórek, a poza kwasem AHA odpowiadają za to bardzo malutkie drobinki owsa, choć ich jest naprawdę mało i nie są ostre. Jak byście się nie starały, nie wykonacie nim mocnego peelingu. Jest to zdecydowanie delikatny dla skóry peeling. Efekty? Skóra bardzo miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Zyskuje zdrowy wygląd, a sam peeling wspomaga całą późniejszą pielęgnację cery. Po takim oczyszczeniu oraz złuszczeniu wszelkiego rodzaju kremy, sera czy boostery zwyczajnie lepiej i szybciej się wchłaniają, co dla każdej cery jest ważnym aspektem i dodatkowym plusem :). 


Make Me Bio peeling do twarzy z kwasami roślinnymi Orange Energy



Peeling do twarzy Make Me Bio w swoim działaniu okazał się fajnym, skutecznym produktem, z którego korzystało mi się bardzo fajnie i zadowolona jestem z efektów, jakie dał mojej skórze. Jeśli szukacie fajnego peelingu enzymatycznego, delikatnego dla skóry, ale skutecznego zdecydowanie warto się nim zainteresować. Znajdziecie go w drogeriach stacjonarnych, online, a także w sklepie firmowym Make Me Bio w cenie 75 zł /  40 ml. 

Po jakiego rodzaju peelingi sięgacie w pielęgnacji skóry twarzy? Wolicie te mechaniczne, enzymatyczne, kwasowe a może jakieś inne? :)

Miłego dnia!


Komentarze

  1. Też lubię peelingi enzymatyczne, ale ten mnie też zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam - w ogóle go jeszcze nie widziałam! Bardzo ładne opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem zwolennikiem peelingów mechanicznych zdecydowanie. Miałam okazję używać enzymatycznego, ale nie podbił mojego serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest, że u każdego co innego się sprawdza. :)

      Usuń
  4. Peeling wygląda bardzo kusząco, już sam jego design przyciąga wzrok - taki ładny naturalny kolor, minimalistyczna etykieta :) Bardzo fajny skład, jestem pewna, że zapach również przypadł mi do gustu :) Bardzo dawno nie stosowałam peelingu enzymatycznego więc z przyjemnością spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam wypróbować, być może się Tobie spodoba. Ogólnie marka bardzo fajne produkty w swoim asortymencie. :)

      Usuń
  5. Dobrze, że podziałał na Twoją skórę. Może skuszę się na ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię kosmetyki z tej firmy, ale tego peelingu nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z reguły używam tych mechanicznych, mam po nich wrażenie lepiej oczyszczonej skóry. Ale mój peeling właśnie się kończy i nie wiem, czy dla odmiany nie sięgnę teraz po enzymatyczny. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa jestem, czy polubiłabym się z tym peelingiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam peeling i regularnie stosuję :) Produkt wygląda na fajny, może kiedyś się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wprawdzie wolę peelingi zdzierające, ale kwasy też lubię i czasami sięgam po takie peelingi enzymatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znałam tego produktu, ale mnie zaciekawił :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że jest taki drogi, bo z chęcią bym go wypróbowała ;) Póki co sprawdza się u mnie peeling enzymatyczny z Tołpy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam i był bardzo fajny, ten również bardzo polecam. :)

      Usuń
  13. o! To moze poczekam na jakaś promkę tego pilingu

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znałam go wcześniej, a widzę, że ma fajny skład i działanie. Szkoda, że drobinek nie ma więcej i nie są mocniejsze, bo polubiłam bardzo połączenie peelingu enzymatycznego z mechanicznych :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba się zainteresuję ^^ Ostatnimi czasy zakochałam się w peelingach do twarzy które stały się moją drugą miłością zaraz po maseczkach peel off.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli już trafiłaś w mój świat, zachęcam Cię do podzielenia się swoją opinią na dany temat.
Jestem pewna, że masz swoje zdanie, być może zupełnie inne niż moje? - podziel się nim ze mną :).
Mój blog to nie darmowa tablica ogłoszeń, jeśli nie widzisz swojego komentarz, a zawierał on link to, prawdopodobnie trafił do spamu.