Demakijaż to jeden z kluczowych kroków w pielęgnacji skóry, a dobrze dobrane produkty mogą znacząco wpłynąć na jej kondycję. W ostatnich latach coraz większą popularność zdobywają masełka do demakijażu – bogate, odżywcze formuły, które mają nie tylko skutecznie usuwać makijaż, ale także pielęgnować skórę. Czy Pure by Clochee Clear Skin, Masełko do demakijażu faktycznie spełnia te obietnice? Sprawdźmy, jak produkt wypadł w codziennym użytkowaniu i czy rzeczywiście jest warty swojej ceny.
Pure by Clochee Clear Skin – masełko do demakijażu w praktyce
Masełka do demakijażu to produkty, które mają łączyć oczyszczanie i pielęgnację w jednym kroku. W teorii brzmi to idealnie – delikatna konsystencja, naturalny skład i skuteczność w usuwaniu makijażu. Ale jak wypada to w praktyce? Masełko do demakijażu Pure by Clochee Clear Skin obiecuje nie tylko dokładne oczyszczenie skóry, ale także jej nawilżenie i wygładzenie dzięki składnikom aktywnym, takim jak masło mango czy olej śliwkowy. Dziś podzielę się moimi wrażeniami z jego stosowania oraz dokładną analizą składu, by odpowiedzieć na pytanie, czy ten kosmetyk zasługuje na miejsce w Waszej łazience.
Konsystencja, zapach i pierwsze wrażenia
Konsystencja masełka jest kremowa, mętna i gładka, co sprawia, że bardzo przyjemnie się je rozprowadza. Pod wpływem ciepła dłoni produkt szybko zamienia się w olejek, co ułatwia masaż twarzy. W trakcie użytkowania zauważyłam, że masełko skutecznie rozpuszcza makijaż, w tym kremowe produkty do konturowania i produkty do brwi, jednak podczas stosowania na oczach pozostawia nieprzyjemną „mgłę”, co może być irytujące.
Zapach jest delikatny, świeży i subtelny – wyczuwalne są cytrusowe nuty, które dodają energii podczas wieczornego rytuału oczyszczania.
Działanie na skórę i sposób użycia
Masełko dobrze usuwa makijaż i filtry przeciwsłoneczne, ale ma pewne ograniczenia. Produkt słabo emulguje z wodą, co oznacza, że nie rozpuszcza się całkowicie podczas kontaktu z wodą, a wręcz przeciwnie – staje się bardziej tłusty i przykleja się do skóry. Wymagało to użycia dodatkowego środka myjącego, takiego jak żel do mycia twarzy lub pianka, aby dokładnie usunąć resztki. Choć nie widziałam, aby ktokolwiek na to narzekał, więc może to być akurat problem mojego egzemplarza.
Po zmyciu skóra pozostaje miękka i gładka, choć czasami odczuwam lekko tłustą powłokę, co nie każdemu może odpowiadać. Zauważyłam jednak, że produkt nie zapycha porów i nie podrażnia, co jest ogromnym plusem, szczególnie dla skóry wrażliwej.
Kluczowe składniki – co działa?
Przyjrzyjmy się, co kryje się w składzie masełka Pure by Clochee Clear Skin:
Masło Shea (Butyrospermum Parkii Butter):
Działa ochronnie i regenerująco, wspiera barierę hydrolipidową skóry.Olej z pestek winogron (Vitis Vinifera Seed Oil):
Lekki emolient o działaniu nawilżającym, bogaty w antyoksydanty, które chronią skórę przed wolnymi rodnikami.Olej słonecznikowy (Helianthus Annuus Seed Oil):
Nawilża i łagodzi podrażnienia, odpowiedni dla skóry suchej i wrażliwej.Masło mango (Mangifera Indica Seed Butter):
Silnie nawilża i zapobiega utracie wilgoci, działa wygładzająco.Olej z czarnej porzeczki (Ribes Nigrum Seed Oil):
Źródło NNKT, działa kojąco, nawilżająco i chroni przed wolnymi rodnikami.Olej śliwkowy (Prunus Domestica Seed Oil):
Wzmacnia barierę ochronną skóry i reguluje pracę gruczołów łojowych.Skwalan (Squalene):
Naturalny emolient, który zmiękcza skórę, przywracając jej elastyczność.Olej z nasion kawy (Coffea Arabica Seed Oil):
Działa antyoksydacyjnie, chroni przed utratą wody i poprawia wygląd skóry.
Butyrospermum Parkii Butter, Vitis Vinifera Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Polyglyceryl-2 Sesquioleate, Hydrogenated Vegetable Oil, Coco Glucoside, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Aqua, Mangifera Indica Seed Butter, Ribes Nigrum Seed Oil, Squalene, Rosa Canina Seed Oil, Prunus Domestica Seed Oil, Coffea Arabica Seed Oil, Tripelargonin, Tocopherol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Citral, Limonene, Benzyl Benzoate Certified ingredients and natural origin raw materials inside
Plusy i minusy masełka
Plusy:
- Skutecznie usuwa makijaż, produkty z SPF.
- Przyjemna, kremowa konsystencja, która łatwo zamienia się w olejek.
- Łagodny dla skóry, brak podrażnień czy zapychania porów.
- Naturalny skład, bogaty w odżywcze oleje i masła.
- Delikatny, świeży zapach, który uprzyjemnia demakijaż.
Minusy:
- Słabo emulguje z wodą, co wymaga dodatkowego środka myjącego.
- Pozostawia woskową, lekko tłustą powłokę na skórze, co może być odczuwane jako dyskomfort.
- Powoduje „mgłę” na oczach, co dla wielu osób może być irytujące.
- Wysoka cena w stosunku do działania.
Dla kogo jest Pure by Clochee Clear Skin?
Masełko najlepiej sprawdzi się u osób, które:
- Stosują dwuetapowe oczyszczanie i mają w swojej rutynie żel lub piankę do twarzy.
- Cenią produkty naturalne o prostym składzie.
- Mają suchą lub wrażliwą skórę, która wymaga dodatkowego nawilżenia podczas demakijażu.
- Nie przeszkadza im konieczność dokładniejszego zmywania tłustych produktów.
Pure by Clochee Clear Skin, Masełko do demakijażu to produkt o dużym potencjale, który zadowoli osoby stosujące dwuetapowe oczyszczanie skóry. Jego kremowa konsystencja, naturalny skład i skuteczność w usuwaniu makijażu to duże plusy. Niestety słabe emulgowanie z wodą i uczucie „mgły” na oczach mogą być problematyczne. Choć nie jest to produkt idealny, dla fanów kosmetyków naturalnych może być ciekawym dodatkiem do codziennej pielęgnacji.
A Wy, macie swoje ulubione masełka do demakijażu? Co jest dla Was najważniejsze w tego typu produktach? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!
U mnie czeka na testy, ale bardzo lubię masełka 😀
OdpowiedzUsuń